Centrum Kultury Wilanów | O hafcie
Haft wilanowski z nadwiślańskiego Urzecza
Jest najbardziej rozpoznawalnym elementem tradycyjnego stroju wilanowskiego. Czarny lub rzadziej ciemnobrązowy.
Wyszywany jednym ściegiem łańcuszkowym na przyramkach, mankietach lub falbankach kobiecych koszul przybierał kształty różnorakich kwiatów, rytmicznie powtarzanych.
Na narożu chusty czepcowej przedstawiał motyw drzewka życia symbolizującego nieśmiertelność, odnawialność życia, przebieg i niezmienność cyklu rocznego.
Zagadką pozostaje pochodzenie kwiecistego wzoru haftu wilanowskiego. Jeszcze niedawno uważano, że jego inspiracją mogłyby być żelazne zdobienia wykute przez kowali na ogrodzeniu otaczającym pałac w Wilanowie. Zdarzało się, że kwiatowy ornament nazywano haftem sztachetowym.
Taka nazwa przewijała się wśród miejscowej ludności. Dalsze badania wykazały jednak, że w XIX wieku pałac wilanowski otaczał chruściany płot, a z czasem zastąpiły go pionowe, proste pręty. W ten sposób pierwsza z hipotez upadła.
Druga mówi, że haft wilanowski przyjął swą z postać z wycinanki. Na jej powstanie i rozwój wpłynęła zaś produkcja kolorowego papieru glansowanego, od 1838 roku wytwarzanego w papierni w Jeziornie. By jednak potwierdzić słuszność tej teorii, niezbędne jest kontynuowanie badań nad zagadnieniem.
Jest najbardziej rozpoznawalnym elementem tradycyjnego stroju wilanowskiego. Czarny lub rzadziej ciemnobrązowy. Wyszywany jednym ściegiem łańcuszkowym na przyramkach, mankietach lub falbankach kobiecych koszul przybierał kształty różnorakich kwiatów, rytmicznie powtarzanych. Na narożu chusty czepcowej przedstawiał motyw drzewka życia symbolizującego nieśmiertelność, odnawialność życia, przebieg i niezmienność cyklu rocznego.
Zagadką pozostaje pochodzenie kwiecistego wzoru haftu wilanowskiego. Jeszcze niedawno uważano, że jego inspiracją mogłyby być żelazne zdobienia wykute przez kowali na ogrodzeniu otaczającym pałac w Wilanowie. Zdarzało się, że kwiatowy ornament nazywano haftem sztachetowym.
Taka nazwa przewijała się wśród miejscowej ludności. Dalsze badania wykazały jednak, że w XIX wieku pałac wilanowski otaczał chruściany płot, a z czasem zastąpiły go pionowe, proste pręty. W ten sposób pierwsza z hipotez upadła.
Druga mówi, że haft wilanowski przyjął swą z postać z wycinanki. Na jej powstanie i rozwój wpłynęła zaś produkcja kolorowego papieru glansowanego, od 1838 roku wytwarzanego w papierni w Jeziornie. By jednak potwierdzić słuszność tej teorii, niezbędne jest kontynuowanie badań nad zagadnieniem.
Strój wilanowski z nadwiślańskiego Urzecza
Ubiór, który obecnie najczęściej określamy mianem wilanowskiego, noszony był na Mazowszu, a ściślej na Nizinie Środkowomazowieckiej, na obszarach zalewowych i terenach nieco wyżej położonych ciągnących się niezbyt szerokim pasem po obu stronach Wisły w środkowej części jej biegu.
Obszary te zwano Urzeczem. W przybliżeniu północny zasięg regionu wyznaczały rzeki Jeziorka i Wilanówka wraz ze swymi starorzeczami, południowy – Pilica i Wilga. Wisła w tym wypadku nie była czynnikiem dzielącym, a wręcz przeciwnie – łączącym, scalającym ten region w jednolitą całość, należało tylko posiadać i właściwie wykorzystywać posiadaną wiedzę, jak z bogactw, które oferowała rzeka, należy korzystać.
Dzięki zalewom dawała ona urodzajną ziemię, stanowiła bezpłatną „autostradę” łączącą wsie tego regionu ze sobą. Nienasyconym rynkiem zbytu była leżąca tuż obok Warszawa. Obecnie obszar Urzecza znajduje się w całości w granicach województwa mazowieckiego, konkretnie w położonych nad Wisłą częściach powiatów: garwolińskiego, otwockiego, piaseczyńskiego oraz w dzielnicach miasta stołecznego Warszawy – takich jak Mokotów,
Wilanów i Praga Południe. Najwięcej informacji o interesującym nas stroju dostarcza nam Oskar Kolberg (Dzieła wszystkie, „Pieśni ludu polskiego”, seria I i „Mazowsze”, cz. 1, tom 24). Wymienia on takie miejscowości, jak: Błonie, Czerniaków, Ujazdów, Ołtarzew, Powsin, Powsinek, Raszyn, Wilanów, Służew, Zawady.
Zamieszcza bogatą ikonografię pokazującą noszone tam stroje, co pozwala przyjąć, że jeszcze w połowie XIX w. odzież tradycyjna była tam powszechnie używa- na. Najdłużej zachowała się ona jednak, bo aż do pierwszych dziesięcioleci XX wieku, w dobrach wilanowskich (w ich skład wchodziły oprócz Wilanowa także Służewiec, Powsinek, Powsin, Zawady) i to było najprawdopodobniej przyczyną zaistnienia pojęcia strój wilanowski.
Mieszkańcy Urzecza byli w stosunku do swych sąsiadów ludnością zamożną. Dostatek zapewniała nie tylko uprawa ziemi i hodowla, ale przede wszystkim handel produktami rolnymi, a bliskość Warszawy powodowała, że był to bardzo dochodowy proceder. Ta zasobność miała silny wpływ na miejscowy, typowy dla Mazowsza, ubiór. Posiadana gotówka, łatwość zakupu tkanin fabrycznych i łatwo dostępne wzorce, które przenikały na wieś chociażby w wyniku częstych pobytów w Warszawie, spowodowały, że ubiór odświętny stał się znacznie bogatszy, efektowniejszy i odróżniający mieszkańców Urzecza od sąsiadów.
Strój wilanowski w ostatniej fazie użytkowania prawie w całości szyty był z tkanin fabrycznych, jedynie w stroju kobiecym używano jeszcze niekiedy wełnianych, samodziałowych zapasek i spódnic. Na zapaski przeznaczano tkaniny w paski poziome lub pionowe, na spódnice w pionowe. Zwykle stosowano zasadę, że zapaski w paski poziome przywdziewano do spódnic w paski pionowe, natomiast zapaski w paski pionowe zakładano do spódnic gładkich. Istniał też wariant, że do samodziałowych zapasek i spódnic w paski pionowe używano spódnic i zapasek z tkanin fabrycznych.
Strój męski, a szczególnie jego najcenniejszy element, czyli sukmana, był okazjonalnie przywdziewany jeszcze w pierwszych dziesięcioleciach XX wieku. Ubiór ten w swej wersji podstawowej, uroczystej i naj- dłużej używanej składał się z nakrycia głowy, koszuli, spodni, kaftana bez rękawów, sukmany, pasa i butów. Natomiast ubiór kobiecy najdłużej ostał się w wersji, którą tworzyły: na- krycie głowy (czepek, chustka, chusta), koszula, gorset, spódnica i zapaska, biżuteria oraz obuwie.
Najczęściej używanym męskim nakryciem głowy był kapelusz filcowy, zawsze czarny, zwykle o nie- zbyt wysokiej główce z rondem raczej wąskim, często o podwiniętych ku górze bokach. Główkę kapelusza zdobiła opaska na ogół ciemna, z rypsowej wstążki, grubego sznura lub czarnego aksamitu.
Młodzi chłopcy niekiedy zatykali za nią (w części nad czołem) krótkie pawie pióro. Koszule noszone przez mężczyzn miały krój przyramkowy (co znaczy, że szyto je z prostokątnych płatów tkaniny, bez półokrągłych pokrojów pod pachami i przy rękawach), były długie (sięgały do połowy uda), noszono je wypuszczone na spodnie. Przy szyi miały wykładany kołnierzyk, rękawy z wąskim mankietem.
Do połowy XIX w. koszule szyto z lnianego płótna samodziałowego, potem z bawełnianych płócien fabrycznych. Pod szyją ozdabiała je zawiązana w kokardę, najczęściej czerwona, wstążeczka lub chusteczka w tym samym kolorze (złożoną po przekątnej wiązano w węzeł widoczny pomiędzy rogami kołnierzyka).
Na koszulę zakładano kaftan (żupanik), latem był on, szczególnie dla młodych mężczyzn, okryciem wierzchnim, w dni chłodniejsze przywdziewano na niego sukmanę (kapotę). Kaftany i sukmany miały identyczny krój i zdobienia, różniło je jedynie to, że kaftany nie miały rękawów i były znacznie krótsze (sięgały do połowy uda), a sukmany prawie do kostek.
Oba te okrycia wierzchnie szyto przeważnie z granatowego sukna, podszywano czerwonym płótnem lub suknem. Przy szyi wykończone były dwudzielnym (nie odstającym, a doszytym na stałe do przodów) kołnierzem o ostro zakończonych klapkach, które zdobił metalowy guzik. Na ich bokach znajdowały się pionowe, cięte kieszenie, przysłonięte klapką. Na ich lewej pole przyszywano 5 lub 6 błyszczących, metalowych, ozdobnych guzików, na prawej natomiast znajdował się rząd guzików imitujących zapięcie dwurzędowe i dziurki.
Wykładane klapki przy szyi oraz te osłaniające wpuszczane kieszenie odszyte były czerwonym lub amarantowym suknem i ozdobione dodatkowo poprzez naszycie jasne- go sznureczka (białego lub niebieskiego) oraz rzędu haftu w kolorze niebieskim wykonanego ściegiem zakopiańskim. Ponadto sznureczek i haft podkreślały półkoliste cięcia na plecach, a tylko sznureczek lamował dziurki. Dodatkowo sukmanę zdobiły mankiety – klapki w kształcie trapezu, doszyte w dolnej części prostego rękawa.
Wełniany pas o czerwonym tle w poziome paski w kolorach: zielonym, białym i brązowym lub gładki czerwony służył mężczyznom najczęściej do opasywania sukmany, ale przepasywano nim także wypuszczoną na spodnie koszulę, niekiedy też kaftan. Pasy miały szerokość około 20 cm i długość 350 do 400 cm, a oba ich krótsze brzegi wykończone były frędzlami.
Najpowszechniejszym sposobem wiązania pasa było kilkakrotne owinięcie się nim i prze- łożenie przez powstałą w ten sposób „obręcz” jednego jego końca przy prawym boku mężczyzny, a drugie- go przy lewym. Drugi, mniej popularny, to po opasaniu się związanie pasa z przodu w węzeł, wtedy dwa jego luźne końce opadały swobodnie na brzuch. Trzeci, najmniej znany to schowanie końców pasa pod „obręcz” powstałą po kilkakrotnym owinięciu się pasem.
Noszono dwa rodzaje spodni, oba o szerokich nogawkach i bardzo prostym kroju. Najpowszechniej, szczególne latem, używano spodni z białego, samodziałowego płótna, zaś w dni chłodne i przy okazjach odświętnych – szytych z sukna w tym samym kolorze co kaftany i sukmany.
Nogawki spodni były luźno puszczone wtedy, gdy mężczyzna chodził boso, gdy nosił buty, wkładał je w cholewy. Najpowszechniej używano butów szytych z czarnej, juchtowej skóry, miały one miękką i długą cholewę wykończoną żółtym odszyciem z harmonijką w okolicach kostki. Przeważnie cholewy tych butów wywijano poniżej kolana, ale w razie potrzeby cholewę prostowano i wtedy osłaniała nogę aż po dolną część uda.
W stroju kobiecym po nakryciu głowy łatwo było można określić stan cywilny niewiasty. Dziewczyna najczęściej chodziła z odsłoniętą głową, ale jeśli już nosiła wywiązaną w czepiec chustę, to widoczne były spod niej splecione w warkocze włosy.
Mężatka zawsze przysłaniała głowę najpierw czepkiem i dopiero na nim wywiązywała małą lub dużą chustkę. Czepki noszone w tym regionie szyto z różnorodnych tkanin, gładkich lub wzorzystych, często na uszycie jednego używano kilku rodzajów materii. Miały one prosty krój, składały się z trzech zasadniczych elementów.
Tylną część głowy osłaniało denko w kształcie podkowy, twarz natomiast okalał (biegnąc od ucha do ucha) otok czyli pas tkaniny o zaokrąglonych jednostronnie bokach. Miał on długość mniejszą jak łukowaty brzeg denka, którego krawędź przed zszyciem przymarszczano. Do otoku (w części okalającej twarz) przyszywano przymarszczoną, zwykle wy- kończoną ząbkami koronkę, która była jedynym widocznym fragmentem czepka po wywiązaniu na nim chustki.
Na czepkach wiązano dwa rodzaje chustek, z reguły wełnianych, najczęściej o motywach kwiatowych, zwykle w żywych kolorach. Mniejsze miały wielkość około 70×70 cm, większe 150×150 cm. Chustki małe po złożeniu po przekątnej zarzucano na czepek i wiązano w węzeł na kar- ku. Wywiązanie chusty dużej było bardziej skomplikowane.
Składano ją także po przekątnej, zarzucano na czepek, końce krzyżowano pod opadającym na plecy rogiem chusty, po raz kolejny okalano nimi głowę, a końce zawiązywano nad czołem w węzeł z odstającymi rożkami. Jeśli chusta była duża, to nie była związywana nad czołem tylko po drugim opasaniu czepka i wiązano ją pod na- rożem opadającym na plecy.
Natomiast nakryciem głowy tylko mężatek, niezakładanym na czepek, była chusta z białego płótna bawełnianego, jej brzegi wykańczano koronką, a jeden lub trzy rogi zdobił rozbudowany haft łańcuszkiem. Zawsze przedstawiał on duży składający się z kwiatów, gałązek i listków motyw drzewka życia, w kolorze czarnym. Chustę tę wywiązywano w identyczny sposób jak dużą wełnianą. Koszule kobiece, podobnie jak i męskie miały krój przyramkowy, szyto je z samodziałów lnianych, od początku XX w. z bawełnianych płócien fabrycznych.
Najczęściej przy szyi wykańczano je oszewką-stójką, do której doszywano płócienną falbankę z maszynowym haftem angielskim lub koronką szydełkową. Pod szyją związywano je wstążeczką najczęściej w kolorze czerwonym lub zapinano na guziczek. Proste rękawy koszuli, mniej więcej 8 centymetrów od ich dolnej krawędzi przymarszczano, a następnie naszywano na nie pasek płótna (węższy niż szerokość rękawa), dzięki temu zwężał się on, a przy dłoni tworzyła się wtedy falbanka. Koszule mogły być pozbawione przybrania lub ozdobione, głównie na przyramkach i częściach rękawów, czarnym haftem wykonanym łańcuszkiem (stylizowane motywy kwiatowe zbliżone do tych na narożach płóciennych chust).
Wilanowskie gorsety miały prosty krój, opinały kibić do linii talii, a potem lekko rozszerzone osłaniały biodra. Miały przy szyi głęboki, owalny de- kolt, zapinane były na pięć przyszytych do linii talii guzików. Szyto je z gładkiego sukna lub z wzorzystych, o wypukłych motywach kwiatowych tkanin żakardowych. Preferowano materie o stonowanej gamie zieleni, ale używano też tkanin szarych, czerwonych i czarnych. Wszystkie krawędzie gorsetu, łącznie z podcięciami pach, dekoltu i krawędziami dziurek do zapinania, lamowano atłasową wstążką.
Spódnice w tym regionie były długie, szerokie, sięgające nad kostkę, w obwodzie mogły mieć niekiedy nawet 350 cm, rozcięcie umożliwiające ich zakładanie znajdowało się zawsze na ich przodzie. W talii były one suto przymarszczone i ułożone w drobne zakładki, marszczenia rozłożone były na ich tyle i bokach tak, że przód pozostawał prawie gładki. Spódnice szyte były z gładkich tkanin wełnianych, wzorzystych jedwabi, tkanin żakardowych i tybetowych, dominujące kolory to: czerwień, róż, niebieski, zieleń.
Na spódnice zakładano szerokie, przysłaniające biodra zapaski. Były one krótsze od spódnicy o około 20 centymetrów. Te najstarszego typu szyto z pasiastych samodziałów wełnianych, na przełomie XIX i XX wieku ich miejsce zajęły zapaski gładkie lub zdobione białym haftem maszynowym z białego płótna lub batystu.
Ponadto używano jeszcze zapasek szytych z perkalu lub płótna, zwykle w jasnych pastelowych kolorach z delikatnymi, drobnymi motywami, niekiedy były to wąskie paski, najczęściej w układzie poziomym.
Na nogi kobiety zakładały białe lub beżowe bawełniane pończochy, w końcowej fazie noszenia stroju obuwały na nie różnego rodzaju czarne pantofle. Niekiedy także czarne, sznurowane, sięgające do połowy łydki trzewiki.
Ozdobę stroju stanowiły korale, noszono ich dwa rodzaje – prawdziwe i sztuczne będące ich imitacją. Naszyjniki tworzyły średniej wielkości walcowate koraliki nawlekane na krótkie nitki, dlatego też ich sznury, a było ich zwykle wiele (6-9 lub więcej), okalały szyję i leżały na piersiach w górnej części wycięcia gorsetu.
Elżbieta Piskorz-Branekova